Wynajem pod kontrolą, czyli o co warto zapytać przyszłego lokatora przed podpisaniem umowy

Niemal co piąty student rozpoczynający naukę na polskich uczelniach wynajmuje pokój lub całe mieszkanie. Dla osób dysponujących lokalem tego typu, sierpień, wrzesień i początek października będą idealnym czasem do znalezienia lokatorów. O tym, że jest to dobra szansa na zarobek, świadczyć może wzrost zainteresowania zakupem nieruchomości wśród inwestorów, którzy poszukują alternatyw dla tradycyjnych produktów inwestycyjnych. Eksperci podpowiadają, na co zwrócić uwagę podczas podpisywania umowy z najemcą oraz jak zabezpieczyć mieszkanie na czas roku akademickiego.

Sprawdź, komu oddajesz klucze

W miastach akademickich rynek wynajmu niebawem zdominują studenci, którzy po wakacjach powrócą na uczelnie. Część z nich znajdzie zakwaterowanie w akademikach, inni zamieszkają u rodziny lub znajomych. Duża grupa rozpocznie też poszukiwania mieszkań i pokoi do wynajęcia. Dysponując lokum umiejscowionym w pobliżu uczelni lub dobrze z nią skomunikowanym nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem zainteresowanych studentów. Zanim jednak podpiszemy umowę i przekażemy klucze nowym lokatorom, warto lepiej ich poznać tak, byśmy nie żałowali swojej decyzji, a środków uzyskanych dzięki inwestycji, nie musieli wykorzystać na remont mieszkania. – Najlepiej porozmawiać z każdym z lokatorów oddzielnie i ustalić zasady oraz konsekwencje ich złamania. – zwraca uwagę Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Zanim podejmiemy decyzję, komu wynajmiemy mieszkanie, możemy też sprawdzić profile kandydatów na portalach społecznościowych. Jeśli nasz najemca jest typem imprezowicza, a jego konto pełne jest zdjęć z prywatek, może to dla nas oznaczać np. ryzyko konfliktów z sąsiadami.

Ustal jasne zasady

Umowa wynajmu jest podstawowym dokumentem, który chroni nasze interesy w przypadku ewentualnych problemów z lokatorem. Do wyboru mamy dwa jej typy – zwykły i najmu okazjonalnego. W tym drugim przypadku niezbędne jest poświadczenie notarialne, co wiąże się z poniesieniem dodatkowych kosztów, daje jednak szansę na sprawniejszą eksmisję, jeśli najemca nie wywiąże się ze swoich obowiązków. Lokator musi bowiem przedstawić zaświadczenie, że w razie zaistnienia odpowiednich przesłanek, wyprowadzi się z mieszkania do innego, określonego lokalu. Co ważne, właściciel tej drugiej nieruchomości musi w tym samym dokumencie wyrazić na to zgodę. W przypadku studentów będzie to najpewniej dom rodzinny, którego właścicielami są rodzice żaka. – W umowie należy zawrzeć też zapisy dotyczące wysokości opłat, terminu ich regulowania oraz kaucji, a także postanowienia dotyczące ewentualnych wizyt właściciela w mieszkaniu czy listę sprzętów i mebli przekazanych do użytkowania lokatorom – wylicza Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Na dokumencie powinni podpisać się wszyscy lokatorzy, w ten sposób bowiem solidarnie będą oni odpowiadać na ewentualne szkody.

W ustaleniach warunków najmu aktywne powinny być obie strony, w ten sposób ograniczone zostanie ryzyko niezrozumienia. To szczególnie ważne w przypadku studentów, którzy po raz pierwszy opuścili dom rodzinny i dopiero stawiają pierwsze samodzielne kroki. Warto przedyskutować kwestię zwierząt trzymanych w domu czy drobnych prac, takich jak przemalowywanie ścian czy wbijanie w nie kołków. Powinniśmy także ustalić sposób postępowania w razie awarii: kto ma wezwać elektryka lub hydraulika oraz zapłacić za jego usługi.

Ubezpiecz swoją inwestycję

Myśląc o wynajmie, warto rozważyć również zakup odpowiedniego ubezpieczenia, chroniącego nas przed konsekwencjami nieszczęśliwych zdarzeń. Powinni zrobić to zwłaszcza ci właściciele, którzy wcześniej zainwestowali w remont mieszkania. Podstawową polisą jest ta, dotycząca zdarzeń losowych i pożarów. Warto uzupełnić ją o ubezpieczenie OC, które zabezpieczy nas również przed kosztami roszczeń, jeśli np. w wyniku awarii dojdzie do zalania mieszkania sąsiada. – Taka polisa zadziała, jeśli awaria powstała z przyczyn niezależnych od lokatora, gdyż nasze ubezpieczenie nie obejmuje szkód wyrządzonych przez niego – wyjaśnia Michał Glizia, ekspert Avivy. – Jeśli natomiast to najemca np. zapomniał zakręcić kran, od niego możemy domagać się zapłaty za poniesione straty. On również może jednak się ubezpieczyć na taką ewentualność.