Wydatki związane z wychowaniem dzieci – jak nad nimi zapanować?

190 tysięcy złotych – tyle, zdaniem ekspertów, kosztuje wychowanie dziecka. To ogromna „inwestycja”, która nie zniechęca Polaków i coraz więcej z nas decyduje się na posiadanie potomka. Tylko w pierwszym półroczu 2014 roku urodziło się bowiem blisko 187 tys. dzieci, co oznacza pierwszy od sześciu lat wzrost liczby urodzeń w naszym kraju (w ujęciu rocznym). W naszym artykule podpowiadamy jak sprostać wydatkom związanym z wychowaniem dziecka, czy jak radzić sobie z nieprzewidzianymi wydatkami z nim związanymi.

Oszczędzanie to klucz do sukcesu!

Wychowanie dzieci wymaga zaangażowania i pochłania olbrzymie ilości czasu oraz pieniędzy. Wie o tym doskonale każdy rodzic, bez względu na to, ile jego dziecko ma lat. Wyprawka dla niemowlaka to według różnych źródeł od 2 do 3,5 tys. zł. Posłanie dziecka do szkoły kosztowało w tym roku średnio prawie 1 200 zł/ Ile natomiast kosztuje miesięcznie starsze dziecko? Starczy powiedzieć, że utrzymanie studenta kształcącego się w innym mieście to miesięczny wydatek rzędu 1 500 zł. To wysokie sumy, ale zwykle nie pojawiają się one niespodziewanie. – Szykując się na powitanie potomka, rodzice mają co najmniej kilka miesięcy, żeby przygotować budżet na nowe wydatki. Z kolei między narodzinami dziecka, a rozpoczęciem przez nie studiów mija zwykle blisko 20 lat, dlatego też zawczasu powinniśmy pomyśleć o środkach przeznaczonych na jego przyszłą edukację – mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Przede wszystkim musimy określić nasz cel, a więc sumę, jaką chcemy zgromadzić. Od jej wysokości będą zależały dalsze kroki. Powinniśmy pamiętać, że im wcześniej zaczniemy gromadzić niezbędne środki, tym większą sumę zdołamy zebrać i tym mniejsze będą nasze wyrzeczenia. Regularne odkładanie nawet drobnych sum, pozwala z czasem zebrać znaczny kapitał, który można przeznaczyć na potrzeby dziecka - remont jego pokoju, wyjazd wakacyjny czy edukację – wyjaśnia ekspert.

Finansowe konsekwencje wypadków

Zestawienie przykładowych kosztów następstw wypadków spowodowanych przez dzieci
Wstawienie szyby samochodowej wybitej piłką ok. 500 zł
Usunięcie zarysowania lakieru samochodowego ok. 300 zł
Wymiana zniszczonej ramy rowerowej ok. 150 zł
Wstawienie implantu zębowego ok. 2 500 zł
Źródło: Analiza własna Expander Advisors

Gromadzenie pieniędzy to jedno, warto jednak pamiętać także o ograniczaniu niepotrzebnych wydatków. Do nich na pewno należą koszty związane z wypadkami naszych dzieci. Jest to szczególnie ważne, ponieważ niekiedy nie możemy ich uniknąć. Dodatkowe konsekwencje finansowe dotyczące np., zabiegów rehabilitacyjnych opieki medycznej, czy uszkodzenia przez pociechę cudzej własności to problemy, którym możemy natomiast zapobiec. Wystarczy odpowiednie ubezpieczenie. – Rynek oferuje wiele polis przygotowanych z myślą o dzieciach – zauważa Jarosław Sadowski.
Najpopularniejsze są ubezpieczenia grupowe, które swoim podopiecznym proponują szkoły czy uczelnie. Niestety nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie. Tego typu produkty zwykle są bardzo tanie, ale nie oferują zbyt obszernej ochrony, a suma świadczeń jest niewielka. Oznacza to, że w razie nieszczęścia możemy nie dostać odszkodowania lub będzie ono niewystarczające. Warto więc poszukać ofert ubezpieczeniowych, które dadzą nam i naszemu dziecku faktyczną ochronę przed następstwami nieszczęśliwych wypadków, zarówno w szkole, jak i w domu czy na wycieczce.

Ubezpieczenie to nie wszystko

Oprócz ubezpieczeń należy także przygotować swoje domowe finanse na nieprzewidziane problemy. By poradzić sobie z każdym nagłym wydatkiem związanym z wychowaniem dzieci, warto stworzyć tzw. poduszkę finansową. Chodzi o to, aby zgromadzić sumę pieniędzy, którą będziemy mogli wykorzystać w razie np. utraty pracy. Według ekspertów powinna ona wynosić nie mniej niż równowartość trzykrotności miesięcznych opłat i kosztów życia. – Taka suma umożliwi nam poradzenie sobie w przypadku nagłych wydatków lub przejściowych kłopotów finansowych. Takie pieniądze na czarną godzinę powinny być oddzielone od innych oszczędności gromadzonych na studia dziecka czy na emeryturę. Podbieranie pieniędzy już wcześniej zaoszczędzonych i wydawanie ich na bieżące potrzeby jest bowiem jedną z głównych przyczyn porażki w długoterminowym oszczędzaniu – radzi Jarosław Sadowski.

Czytaj także: Dlaczego warto uczyć dzieci oszczędzania?

Czy wiesz, że...

różnica w koszcie między najtańszym, a najdroższym kredytem hipotecznym przy kredycie o wartości 400 tys. może wynosić
nawet 96 tys. zł?*

Umów konsultację
Nota prawna

powiązane porady

Finansowe zabezpieczenie dziecka – oszczędzanie czy ubezpieczenie?

Studia dziecka, czy zakup dla niego mieszkania, wiąże się z wydatkami. Jak zatem odkładać pieniądze dla niego pieniądze? Dzięki oszczędnościom

Czytaj więcej

Dlaczego warto uczyć dzieci oszczędzania?

Wielu umiejętności naszych dzieci nie nauczy szkoła. Dla przykładu nawyk oszczędzania i rozważnego gospodarowania pieniędzmi najłatwiej wyrobią u nich

Czytaj więcej

4 porady, jak przygotować się finansowo na pojawienie się dziecka?

Pojawienie się dziecka w rodzinie to wielkie szczęście, ale również nowe wyzwania. Jednymi z tych niełatwych są kwestie finansowe. W szczególności

Czytaj więcej