Inwestycje alternatywne dla inwestorów indywidualnych

Człowiek i ryzyko

Ludzie, nawet jeśli nie są tego świadomi, preferują na ogół gry o asymetrycznym profilu ryzyka. Oznacza to, że z chęcią przyjmą ekspozycję na ryzyko, jeśli w jej rezultacie będą mogli bezpiecznie zarobić, natomiast mniej chętni będą przyjąć ekspozycję, która może przynieść zarówno dużą wygraną, jak i dużą stratę. Jednym słowem, dla większości z nas ‘‘bardziej źle jest tracić, niż dobrze jest zarabiać’’.

Nie każdego cechuje taki stosunek do ryzyka. Niektórzy skłonni są inwestować agresywnie i są przygotowani na ewentualne straty, jeżeli inwestycja oferuje jednocześnie potencjał dużych zysków. Tacy gracze są gotowi zaakceptować znaczną zmienność inwestycji, jeśli istnieje pewna szansa, że mogą dzięki niej dużo zarobić. Jaka ma to być szansa i co to znaczy „dużo” – zależy od stopnia agresywności inwestora.

Niektórzy inwestorzy z definicji starają się unikać ryzyka. Do grona inwestorów, którzy powinni unikać nadmiernego ryzyka, należą przede wszystkim takie instytucje jak fundusze emerytalne. Ponieważ fundusz emerytalny musi na bieżąco regulować zobowiązania wobec beneficjentów, czyli aktualnych emerytów, oczekuje się, że będzie inwestował środki w taki sposób, by nie narażać żadnej grupy beneficjentów na stratę. Zasadnicze znaczenie ma tutaj ochrona wartości kapitału.

W latach 2000-2002 rynek giełdowy zdecydowanie nie dał zarobić inwestorom. W okresie tym światowe indeksy zniżkowały o ponad 40%. WIG w czasie światowej bessy stracił ponad 20% wartości. Pojawia się pytanie – jak inwestować, żeby chronić kapitał przed potencjalnym spadkami na rynkach? Najprostsza odpowiedź brzmi – dywersyfikować. Kupując różne rodzaje instrumentów, zmniejszamy ryzyko spadku wartości całego portfela. Ryzyko to będzie tym niższe, im mniejsza będzie wzajemna korelacja ich wyników.

W poszukiwaniu najlepszego stabilizatora

Analizy modelowych portfeli wykazują, że jeśli do typowego portfela składającego się z obligacji oraz akcji, dodać niewielką ilość instrumentów klasyfikowanych jako tzw. aktywa alternatywne, potencjał wzrostu portfela wzrasta, zaś jego całkowite ryzyko obniża się. Jak to działa? Aktywa alternatywne, do których zalicza się m.in. private equity, fundusze hedgingowe i nieruchomości, stanowią grupę aktywów wychodzących poza krąg tradycyjnych instrumentów inwestycyjnych (mainstream): akcji, obligacji czy indeksów giełdowych. Jest to grupa szeroka, a jej granice są dość umowne i płynne.

Wspólną cechą inwestycji alternatywnych jest stosunkowo mała zależność ich cen od sytuacji na rynkach publicznych. Nie idą one w dół lub w górę z rynkiem. Celem menedżerów zarządzających tego typu inwestycjami jest wypracowanie zysku w każdych warunkach koniunktury – stąd używane przy opisie aktywów alternatywnych określenie absolute return strategies. Zarządzający dążą do tego, by wypracować zysk w każdych warunkach. Ta niezależność wyceny aktywów alternatywnych sprawia, że włączenie ich do tradycyjnego portfela akcyjno-obligacyjnego podnosi odporność całego portfela na wahania koniunkturalne, a jednocześnie zwiększa jego potencjał wzrostu. Co ciekawe, już niewielka alokacja – rzędu kilku procent portfela – będzie miała dla całego portfela efekt stabilizujący.

Inwestycje dla indywidualnych?

Inwestycje alternatywne są domeną inwestorów instytucjonalnych lub zamożnych inwestorów prywatnych, choć coraz częściej pojawiają się na rynku alternatywne produkty inwestycyjne dostępne dla drobniejszych inwestorów. Historyczna dominacja popytowej strony tej branży przez inwestorów instytucjonalnych ma swoje uzasadnienie. Po pierwsze, w większości przypadków inwestycji alternatywnych istnieje bariera wejścia. Inwestor, który zamierza kupić udziały w funduszu private equity, musi zazwyczaj wyłożyć kwotę rzędu lub kilku milionów dolarów. Podobna zasada obowiązuje w przypadku funduszy hedgingowych. Próg wejścia jest z reguły wysoki i eliminuje z rzeszy potencjalnych klientów drobnych graczy. Kolejną barierą dla inwestora detalicznego może być długoterminowy charakter inwestycji. Alokacja w private equity, nieruchomości, a także część inwestycji hedgingowych wymaga zamrożenia kapitału na kilka lat, w przypadku private equity – z granicą dążącą do 10. Niewielu inwestorów detalicznych będzie skłonnych pożegnać swój kapitał na tak długo, nawet jeśli nagrodą w długim terminie ma być dwucyfrowa stopa zwrotu w skali roku.

Kupić trochę private equity…

Istnieje jednak pewna furtka dla mniejszych inwestorów, którzy są zainteresowani alternatywnymi sposobami inwestowania. Aktywa alternatywne są w pewnej mierze reprezentowane na rynkach publicznych. I tak, analitycy Morgan Stanley i University of Basel w ramach prowadzonych w 2004 roku badań publicznego rynku PE zidentyfikowali blisko trzysta firm private equity, których akcje były przedmiotem obrotu na giełdach światowych nieprzerwanie w ciągu kilkunastu ostatnich lat. Jednak jeśli oceniać notowane papiery pod kątem płynności, okazuje się, że w przypadku mniej niż połowy spółek akcje były płynne. Faktem jest więc, że możliwości zainwestowania w private equity na rynku publicznym istnieją, ale są mocno ograniczone. Zmniejsza to szansę zainteresowania tą klasą aktywów inwestorów detalicznych. Pozostaje tradycyjna forma uczestnictwa w rynku private equity, czyli nabywanie udziałów w typowej dla tych funduszy strukturze limited partnership. Tak inwestują instytucje i zamożni inwestorzy indywidualni, high-net-worth individuals.

…albo nieruchomości

Dość łatwo jest natomiast inwestorowi indywidualnemu uzyskać ekspozycję na rynku nieruchomości. Spójrzmy na przykład Stanów Zjednoczonych. Fundusze inwestujące w projekty nieruchomościowe przyjmują tam formę REITs – Real Estate Investment Funds. Otóż większość REITs jest notowana na parkietach głównych giełd amerykańskich, stąd ich łatwa dostępność dla każdej praktycznie kategorii inwestorów. Inwestycja w REITs przynosi profit na takich samych zasadach, jakie obowiązują w przypadku ‘zwykłych’ spółek – po pierwsze, poprzez wzrost wartości akcji funduszu; po drugie – w drodze dywidendy.

Pod względem wartości rynku REITs, Stany są zdecydowanym liderem. Kapitalizacja REITs wynosi około 290 mld USD. Podobnie jak REITs, na rodzimych giełdach są notowane fundusze nieruchomościowe w Belgii (SICAFI) i Włoszech (FCII). W Szwajcarii, na rynku publicznym odbywa się wtórny obrót akcjami notowanych funduszy nieruchomościowych. Zaawansowana dyskusja nad wprowadzeniem w tych krajach struktur analogicznych do REITs trwa dzisiaj w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Zwolennicy takiego posunięcia uważają, że krok ten pozwoliłby istotnie uelastycznić funkcjonowanie tamtejszych rynków nieruchomości.

Jeśli chodzi o opłacalność inwestycji w nieruchomości w ojczyźnie REITs, tj. w Stanach Zjednoczonych – w 2004 REITs wypracowały dla akcjonariuszy zysk w wysokości 41%, podczas gdy w roku poprzednim stopa zysku wyniosła 37%.

Indeksy hedgingowe i nie tylko

W przypadku inwestycji hedgingowych, inwestorzy mają dzisiaj dostęp do całkiem pokaźnej liczby indeksów hedgingowych. Indeksy odzwierciedlają wyniki koszyka funduszy hedgingowych, w liczbie od kilkudziesięciu do ponad stu. Do bardziej znanych należą FTSE Hedge Index, MSCI Hedge Invest Index, Standard&Poor’s Hedge Fund Index czy indeksy HFRI. Najczęściej firmy tworzące indeksy udostępniają je na zasadzie licencji bankom albo firmom zarządzającym aktywami, które następnie odpowiednio je ‘pakują’, po czym sprzedają gotowy produkt inwestorom.

Na przykład, kilka miesięcy temu na rynku brytyjskim pojawił się produkt, który daje możliwość uczestniczenia w zyskach funduszy hedgingowych inwestorom z portfelami już od trzech tysięcy funtów wzwyż. „Już”, jeśli wziąć pod uwagę dotychczasowe oferty rynku inwestycji hedgingowych, ze znacznie wyższą minimalną kwotą wejścia. Produkt w Wielkiej Brytanii jest powiązany z indeksem FTSE Hedge Index, obejmującym ponad 40 funduszy hedgingowych. Inwestorzy po pięciu latach od momentu inwestycji otrzymują zwrot włożonego kapitału plus dwie trzecie wzrostu indeksu FTSE Hedge. Możliwości inwestycji w fundusze hedgingowe poprzez kupno certyfikatów są dla inwestorów detalicznych na razie dość skąpe. Certyfikaty funduszy można kupić na rynku detalicznym w Niemczech – kraju, który jako pierwszy w Europie dopuścił inwestycje hedgingowe na rynek detaliczny. Od początku 2004 roku produkty hedgingowe mogą być tam sprzedawane w formie oferty publicznej, przy czym oferować można jedynie jednostki funduszy funduszy hedgingowych.

Sens inwestycji hedgingowych

Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że fundusze hedgingowe są kierowane przede wszystkim do inwestorów, którzy myślą o zdywersyfikowaniu swego portfela. Celem funduszy hedgingowych jest osiąganie dodatniego wyniku w każdych warunkach rynkowych, nie zakładają one zaś pobicia jakichkolwiek indeksów w krótkim terminie. Wyniki funduszy hedgingowych mają niską korelację z publicznym rynkiem kapitałowym. Fakt ten pozwolił im osiągnąć spektakularne wyniki w okresie światowej bessy, tj w latach 2000-2002. Przy spadku wartości indeksu MSCI World o ponad 40%, fundusze hedgingowe wypracowały ok. 12-procentowy zwrot z inwestycji. Jednak już w 2004 roku, w którym MSCI wzrósł o ok. 15%, fundusze hedgingowe osiągnęły – wg różnych źródeł – od 7 do 10% zysku. Taki poziom zwrotów mógłby rozczarować inwestora, który traktowałby fundusze hedgingowe jako alternatywę dla inwestycji na giełdzie. Sedno sprawy leży w tym, że inwestycje hedgingowe nie powinny być traktowane jako alternatywa dla inwestycji giełdowych, ale jako ten składnik portfela (złożonego z tradycyjnych aktywów – akcji i obligacji), który odegra rolę stabilizatora i uodporni portfel na potencjalne wahania jego wartości wywołane wahaniami indeksów na rynkach publicznych.

Wyniki indeksu funduszy hedgingowych CSFB/Tremont na tle indeksu MSCI World i Risk-free:

CSFB/Tremont Hedge Fund Index

 

Stopa zwrotu wolna od ryzyka

 

MSCI World $

 

2004

 

9,64

 

1,31

 

15,25

 

2003

 

15,44

 

1,03

 

33,76

 

2002

 

3,04

 

1,64

 

-19,54

 

2001

 

4,42

 

3,63

 

-16,52

 

2000

 

4,85

 

5,84

 

-12,92

 

1999

 

23,43

 

4,64

 

25,34

 

1998

 

-0,36

 

4,85

 

24,80

 

1997

 

25,94

 

5,08

 

16,23

 

1996

 

22,22

 

5,03

 

14,00